W raporcie Unlocking the Power of IoT (Uwolnić potęgę Internetu Rzeczy) SATO przedstawia, jak zmieniała się rola zwykłej drukarki do etykiet, od prostego urządzenia peryferyjnego do w pełni zintegrowanego komponentu w procesie łańcucha dostaw, celem wykazania, jak przyjęcie wizji Internetu Rzeczy może przekształcić model biznesowy ze zorientowanego na produkt na zorientowany na usługi.

Autor raportu Eckhard Wernich, dyrektor ds. rozwoju działalności w firmie SATO Europe, wyjaśnia: „Nikt nie może sobie pozwolić na ignorowanie ogromnego potencjału rozwoju, jaki przedstawia Internet Rzeczy. Wiele firm jednak ma problem ze zrozumieniem, w jaki sposób można praktycznie okiełznać ten potencjał i z jakimi zmianami dla ich procesów biznesowych i pracowników jest on związany. Skupienie się na druku etykiet pomaga nam przedstawić elementy tego procesu oraz sposób, w jaki Internet Rzeczy przekształca nasz sposób prowadzenia działalności”.

Gdy tworzymy etykietę i naklejamy ją, by przemieszczać jakiś element w łańcuchu wartości, wykonujemy niewielką część znacznie większego procesu; ma ona jednak krytyczne znaczenie dla jego sukcesu, gdyż Internet Rzeczy wymaga, by każdy przedmiot miał unikatową tożsamość i był w stanie przesyłać dane. Jako specjalista w dziedzinie śledzenia i monitorowania, firma SATO skupia się na wykorzystaniu potęgi danych w celu „wypełnienia ostatniego cala luki” w łańcuchu dostaw; pomaganie klientom w zgłębianiu potencjału Internetu Rzeczy w celu łączenia świata wirtualnego i fizycznego, by osiągnąć precyzję oraz oszczędzać czas i zasoby.

Firma ta stworzyła technologię Application-Enabled Printing (AEP), która pozwala na wbudowanie inteligencji w samą drukarkę – dzięki temu wsparcie podejmowania decyzji i monitorowanie wydajności odbywa się w samym źródle danych. Wiele informacji zawartych w raporcie ściśle opiera się na własnych doświadczeniach firmy SATO związanych z badaniem i stosowaniem zasad Internetu Rzeczy w celu tworzenia rozwiązań dla klientów.

Eckhard podsumowuje: „To, co się dzieje w przypadku firmy SATO i jej rozwiązań druku, to mikrokosmos tego, co się wydarza w przypadku innych firm wprowadzających Internet Rzeczy. Mamy nadzieję, że ten raport zachęci innych do ponownego przyjrzenia się podstawowym zadaniom, takim jak druk etykiet, jako praktycznej i bezpośredniej metodzie wprowadzenia zasad Internetu Rzeczy i poprawienia wydajności”.