„Jesteśmy bardzo zadowoleni, że do naszego zespołu dołączają osoby z tak ogromnym doświadczeniem i znajomością branży poligraficznej, jak w przypadku panów Maćkowiaka i Niemca. Jestem przekonany, że nowa wartość, jaką wniosą do naszej organizacji oraz ich bogate doświadczenie, przyczynią się do wzrostu popularności naszych innowacyjnych rozwiązań w regionach, za które odpowiadają” – mówi Mariusz Sosnowski, prezes Infosystems SA.

Witold Niemiec to osoba związana z branżą poligraficzną od dziesięcioleci. Pracował m.in. w polskiej filii Berthold & Stempel, która – oprócz Linotype-Hell – reprezentowała w naszym kraju m.in. takich producentów jak Heidelberg, Stahl, Polar czy Glunz & Jensen. Następnie był zatrudniony w Publishing Institute (ówczesnym polskim przedstawicielstwie Linotype-Hell), by po tym doświadczeniu zawodowym na niemal dekadę związać się z Heidelberg Polska. Pełnił tu m.in. funkcję wicedyrektora sprzedaży odpowiedzialnego za systemy prepress i materiały eksploatacyjne. Od 2007 do 2015 był związany z firmą SG Equipment Leasing Polska, w której pełnił funkcję doradcy w zakresie finansowania inwestycji poligraficznych. Następnie pracował w ABC/Allied Pressroom Products Europe, gdzie odpowiadał za pozyskiwanie nowych, strategicznych klientów w zakresie arkuszowego i zwojowego druku offsetowego, jak też za bieżące kontakty z nimi oraz szeroko rozumiane doradztwo handlowe.

Ryszard Maćkowiak to z kolei osoba kojarzona głównie z Olsztyńskimi Zakładami Graficznymi, gdzie od 1968 przepracował 43 lata. Jest absolwentem Policealnego Technikum Poligraficznego w Warszawie oraz Wydziału Ekonomiczno-Społecznego SGPiS (obecnie SGH). W Olsztyńskich Zakładach Graficznych, był kierownikiem działu ekonomicznego i przez dziesięć lat kierował wydziałem introligatorni. W 1993 roku wygrał konkurs na dyrektora zakładu, a po przekształceniu go w spółkę akcyjną w 1997 roku został prezesem jej zarządu. Z olsztyńską drukarnią pożegnał się w 2011 roku. W latach 2012-2015 był dyrektorem naczelnym drukarni Skleniarz w Krakowie.
„Wprowadzenie do zespołu Infosystems SA osób z tak dużym doświadczeniem, którzy w swojej dotychczasowej karierze wspierali firmy z branży poligraficznej w ich rozwoju ma na celu zwiększenie świadomości wśród właścicieli i kadry zarządzającej dotyczącej znaczenia systemów zarządzania PrintManager, iPackManager oraz PuzzleFlow Manager dla rozwoju ich przedsiębiorstw – mówi Mariusz Sosnowski. - Infosystems SA wyprzedza swoją konkurencję nie tylko technologicznie, ale również w zakresie dopasowania odpowiednich rozwiązań do potrzeb poszczególnych grup drukarń. Zaowocowało to wprowadzeniem do oferty systemów zarządzania, które są nie tylko stworzone do wsparcia procesów biznesowych i produkcyjnych w drukarniach, ale wręcz dostosowanych do specyfiki produkcji drukarń. Z uwagi na ogromne różnice w modelu biznesowym, jakie występują między drukarniami dziełowymi, a na przykład opakowaniowymi, trudno wierzyć w to, że taki sam system zarządzania będzie równie odpowiedni zarówno dla jednej jak i drugiej. W związku z tym Infosystems posiada w swojej ofercie systemy zarządzania dostosowane do specyfiki produkcji drukarń akcydensowych, dla których predestynowany jest system PrintManager, dla drukarń opakowaniowych, których wyjątkowa specyfika została uwzględniona w systemie iPackManager oraz system PuzzleFlow Manager, który posiada wyjątkowe funkcjonalności potrzebne jedynie w drukarniach dziełowych. Każdy z tych systemów bardzo głęboko wnika i efektywnie usprawnia procesy technologiczne i biznesowe w poszczególnych typach drukarń, jednocześnie nie obarczając użytkowników tych systemów zbędnymi funkcjami, które w ich specyfice produkcji nie tylko są zbędne, ale wręcz utrudniają obsługę systemu.
W związku z tak rozbudowanym portfolio systemów zarządzania ściśle dopasowanych do konkretnej specyfiki drukarni, Infosystems zdecydował się na rozwój działu wsparcia sprzedaży o doświadczonych specjalistów, którzy są w stanie wykazać na konkretnych przykładach przewagę oferty Infosystems nad każdym z poszczególnych systemów oferowanych przez konkurencję na rynku, a nie dopasowanych tak precyzyjnie do specyfiki i potrzeb konkretnych typów drukarń. Okazuje się, że również w zakresie systemów zarządzania aktualne jest stwierdzenie, że „jeżeli coś jest dobre do wszystkiego, to tak naprawdę jest do niczego.”

Fot. stockimages, FreeDigitalPhotos.net