Vogtland Kartonagen kontynuuje stuletnią tradycję produkcji opakowań w Reichenbach. Przedsiębiorstwo zatrudnia obecnie 40 osób i produkuje rocznie od 50 do 70 mln sztuk opakowań z tektury falistej i litej oraz papieru. Odbiorcami są przede wszystkim małe i średnie firmy z niemieckojęzycznego regionu Europy, działające w różnych gałęziach gospodarki, takich jak browarnictwo, produkcja sprzętu medycznego czy przemysł rolno-spożywczy. Firma stale się rozwija, tym bardziej w dobie odwrotu od plastiku widzi swoją wielką szansę na zwiększenie obecności na rynku. Odpowiednie inwestycje mają w tym pomóc.

Hagen Sczepanski, dyrektor zarządzający przedsiębiorstwa, odpowiedzialny za wybór nowych rozwiązań, podkreśla zadowolenie z wysokiej elastyczności i wydajności zainstalowanych maszyn: „Wszystkie nowe rozwiązania w naturalny sposób wprowadzają znaczące udoskonalenia w porównaniu do swoich poprzedników. Omega Allpro 110 oferuje wiele udoskonalonych funkcji, których brakowało nam w jej poprzedniczce. Mimo że pracuje u nas od zaledwie kilku tygodni, już widzimy wzrost produkcji o ok. 20%. Jest to spowodowane przede wszystkim wysoką prędkością pracy tej maszyny, ale ważne jest także to, że umożliwia ona szybkie przełączanie między różnymi konstrukcjami, formatami i materiałami. Jeśli konstrukcja pudełka pozostaje taka sama, zmiany pracy możemy dokonać w ciągu kwadransa, ale nawet w przypadku bardziej skomplikowanych zmian, na przykład między różnymi materiałami, przygotowanie do nowej pracy nie zajmuje więcej niż dwie godziny”.

Hagen Sczepanski jest zadowolony także z wyboru maszyny sztancującej. Jak ocenia, nowa Optima 106 może podnieść parametry wydajności o kolejne 20%. Dodaje także: „Każda inwestycja powinna być poprzedzona staranną oceną wszystkich maszyn dostępnych na rynku. Po latach dobrych doświadczeń z markami Iberica i Duran mimo wszystko zapoznałem się z ponad dwudziestoma różnymi możliwościami i jednak wróciłem do sprawdzonego dostawcy, bo uznałem, że oferuje najlepszy ​​stosunek ceny do wydajności. Nie bez znaczenia jest także sposób, w jaki zostaliśmy potraktowani przez specjalistów – przedstawiliśmy wszystkie potrzeby i życzenia, a oni je zrealizowali. Dostaliśmy dokładnie takie maszyny, jakie chcieliśmy. Na plus oceniam także fakt włączenia obu marek pod parasol grupy Koenig & Bauer, bowiem daje nam to gwarancję szybszej i prostszej obsługi serwisowej oraz zapewnia długoterminowy spokój, co nie zawsze jest możliwe w przypadku mniejszego, niezależnego dostawcy”.