Choć głównym tematem spotkań były nowości przygotowywane na targi drupa oraz zagadnienie „odchudzonego” i „zielonego” druku, równie dużo pytano o przyszłość druku. Pretekstem były świeżo obserwowane upadłość manrolanda i Kodaka, który wykorzystał możliwości, jakie daje procedura „Chapter 11”. Rozmowy oficjalne i kuluarowe dotyczyły więc tego, jak problemy tych dużych i doskonale znanych graczy wpływają na funkcjonowanie innych powiązanych z nimi firm, których część obecna była na konferencji. Na przykład Océ, która w czasie drupy w Poing zaprezentuje po raz pierwszy owoc współpracy z manrolandem, maszynę Océ JetStream 4300 pracującą w linii z nowym urządzeniem do cięcia i złamywania firmy manroland - będzie to pierwsze urządzenie tego typu stworzone przez manrolanda. Lub firma Trelleborg, która podjęła współpracę z Kodakiem w zakresie produkcji obciągów do druku fleksograficznego czy firma Eltosch produkująca m.in. urządzenia do utrwalania promieniami UV, które pracują m.in. na maszynach manrolada i są przez tę firmę dystrybuowane. Jak będzie dalej działał ten zespół naczyń połączonych? - to jedno z najważniejszych pytań, które stawiano.

Oprócz naturalnego zaniepokojenia wywołanego przez zmiany, które zaskoczyły wielu, pojawiły się także pytania: Jakie rzeczywiście są potrzeby klientów? Czy książka i gazeta mają szansę przetrwać w nowym e-świecie? Jak nadążać za zmieniającym się rynkiem i rzeczywistością? To pytania, które najczęściej stawiano. I odliczano dni do targów drupa.

Szczegółowa relacja z konferencji i informacja o nowościach – w marcowym wydaniu Świata DRUKU. Zdjęcia z imprezy zaś można zobaczyć w galerii na naszej stronie.

Spotkanie otworzył John Dangelmaier, prezes PrintCity Alliance, i przekazał pałeczkę Rainerowi Khunowi, dyrektorowi zarządzającemu, który moderował dyskusję.